Szykujesz się do wyjścia, martwiąc się o szczegóły swojego wyglądu, myśląc, że zrujnują twoją randkę. Odpryśnięty lakier, mały pryszcz, który tobie przypomina Mt Everest, odrobina cellulitu, w twojej ocenie uniemożliwiające założenie sukienki. A teraz wyobraź sobie randkowanie bez strachu i martwienia się o każdą drobną rzecz. Witamy na planecie mężczyzn, którzy nawet nie zauważają tego, nad czym my rozpaczamy godzinami. Oto kilka przykładów.
Szczegóły fryzury i makijażu, które widzisz tylko ty
Niezależnie od tego, czy robisz paznokcie raz w miesiącu, chodzisz do fryzjera w każdy piątek, czy nigdy nie zakładasz sandałków bez pedicure’u, twój mężczyzna prawdopodobnie tego nie zauważy. Oczywiście, bycie zadbanym to dobra rzecz, ale szczegóły, które pojawiają się za kulisami, tak naprawdę nie są rejestrowane.
Wydaje się to oczywiste, więc dlaczego kobiety wciąż mają obsesję na punkcie tego, co mężczyźni myślą o szczegółach, takich jak ich lakier do paznokci i to, czy pasuje do ich szminki? Martwiąc się czymś tak błahym, psujesz sobie całą zabawę, co pięć minut sprawdzając ukradkiem, czy każdy z twoich misternie ułożonych włosów jest na swoim miejscu i czy twoja fryzura nie straciła na objętości. Uwierz, że dużo ważniejsze jest dla niego to, czy macie ze sobą o czym porozmawiać i czy dobrze się bawisz.
Idealna sukienka
Oprócz rozważania odpowiedniego odcienia szminki, czy zdarzyło ci się spędzić większą część dnia, martwiąc się, czy na randkę powinnaś wybrać niebieską sukienkę bez rękawów czy czarną z głębokim dekoltem? Zdejmujesz jedną, zakładasz drugą, rzucasz ją na ziemię i zaczynasz od nowa. Za każdym razem, gdy przeglądasz się w lustrze, znajdujesz kolejną wadę i proces zaczyna się od nowa. W końcu skończysz w pierwszej, którą przymierzałaś – to znaczy, jeśli wciąż masz energię, aby wyjść.
Dla niego obie sukienki wyglądają fantastycznie. Obie podkreślają twoje wspaniałe ciało i cudowne oczy. O ile nie wybrałaś się na randkę w worku na ziemniaki, jest szansa, że sukienka ledwo zrobi wrażenie, wykraczając poza pierwszy rzut oka. Dlatego nie ma „idealnego stroju”. Ubierz się tak, aby czuć się dobrze i zapomnij o martwieniu się, co on lub ktokolwiek inny pomyśli. Jeśli poczujesz się pewnie i pięknie, on zobaczy w tobie to samo.
Niedoskonałości, które starasz się ukryć
To naturalne, że chcesz się pokazać od jak najlepszej strony, włączając w to twój wygląd. O ile masz wpływ na to, czy wyglądasz schludnie i zadbanie, są pewne rzeczy, które uważasz za niedoskonałości, jednak pozbycie się lub zakrycie ich nie jest takie łatwe. Spędzasz godziny na domowych zabiegach mających na celu ekspresowe ujędrnienie twojego ciała, magiczne pozbycie się cellulitu i rozstępów. Dostrzegasz na swojej twarzy rozszerzone pory, kilka zaskórników, przebarwień i maleńkich blizn, pozostałości po trądziku, którego wszystkie tak nie cierpimy. W akcie desperacji wykonujesz serię peelingów, nakładasz maski i może nawet kończysz z cerą bardziej podrażnioną niż na początku.
Tymczasem mężczyźni często nie są nawet w stanie nazwać niedoskonałości, które my znamy tak dobrze i same je sobie wytykamy. Nie obchodzą ich nierówności na skórze, czy zaczerwienienia. Po prostu cieszą się, że zgodziłaś się z nimi spotkać, a patrząc na twoje ciało zwyczajnie się nim zachwycają, a nie wyłapują każdą fałdkę, dołeczek, czy zgrubienie. Większość panów nie wiedziała nawet co to cellulit, dopóki same nie zwróciłyśmy im na niego uwagi. To ty jesteś swoim najsurowszym sędzią, pamiętaj o tym i postaraj się być dla siebie samej łaskawsza. W końcu jeśli kogoś lubisz, nie uciekniesz z randki tylko dlatego, że mają na czole małego pryszcza. Zrelaksuj się więc, weź kąpiel, a nawet drzemkę, a potem spokojnie przygotuj się na randkę, znając wszystkie swoje atuty.
Twoje nowe buty (lub jakiekolwiek buty w ogóle)
Buty to jedne z najbardziej uwielbianych przez kobiety części ubioru. Nie ma w tym nic złego i jak najbardziej każdy ma prawo do swoich hobby. Nie spodziewaj się jednak, że mężczyźni będą zauważać każdą nową parę i jej idealne dopasowanie do twojego płaszczyka. Najzwyczajniej w świecie twoje buty nie są najbardziej spektakularną wizualnie i najpiękniejszą częścią ciebie.
Tak więc, jeśli kupiłeś nowe buty, czy jakąkolwiek inną rzecz, nie ma sensu się wściekać, jeśli mężczyzna tego nie zauważa lub nie jest tym szczególnie zainteresowany. Zresztą, wyobraź sobie, że poszłabyś na randkę i pierwszą rzeczą, jaką usłyszałaś, byłoby: „Och, kocham twoje buty, czy to Louboutin?”. Są szanse, że wasz związek rozwinie się inaczej, niż początkowo zakładałaś, chyba że twój wybranek zarabia na życie ze sprzedaży butów. Rozmowy o butach, ciuszkach i akcesoriach na ogół należą raczej do sfery kobiecych przyjaźni i tego się trzymajmy.